Zakończyła się pierwsza edycja Kościańskiej Ligi Wędkarstwa Spławikowego. Ostatnie zawody odbyły się w Kościanie na kanale Obry - relacjonuje Daniel Gidaszewski - Do udziału w zawodach zgłosiło się dziesięciu uczestników. Po czterogodzinnej rywalizacji w sektorze "A" najlepszy okazał się Arkadiusz Szymkowiak ( 1,070 kg) . Drugie miejsce zajął Wojciech Żak (0,590 kg) a trzecie Jakub Jagodziński 0,530 kg. W sektorze "B" pierwqsze miejsce wywalczył Jan Szulc, który złowił 0,710 kg. ryb.
Na drugim miejscu uplasował się Dominik Mocek 0,610 kg, trzecie miejsce zajął Piotr Zmarz. ,500 kg. Tegoroczna rywalizacja KLWS rozpoczęła się już 26 kwietnia zawodami na kanale Wojnowickim. W sumie wędkarze spotkali się sześć razy a zawody odbywały się dwukrotnie na wspomnianym wcześniej kanale Wojnowickim, jeziorze Wonieskim, jeziorze Krzywińskim oraz dwukrotnie na Kościańskim Kanale Obry w Kościanie.. Do klasyfikacji generalnej zaliczonych zostało pięć najlepszych wyników z całej edycji Ligi. Organizatorzy liczyli, że rywalizacja o miejsca na podium będzie trwała do ostatniej minuty zawodów i się nie zawiedli. Po podliczeniu wyników okazało się, że dwaj zawodnicy mają równą ilość punktów. O zwycięstwie końcowym zadecydował lepszy wynik wagowy złowionych ryb. Pierwszym triumfatorem Kościańskiej Ligi Wędkarstwa Spławikowego został Wojciech Żak (Chemik Kościan) z wynikiem 8 pkt - 18,960 kg. za co otrzymał bon o wartości 170 zł. Drugie miejsce i nagroda w postaci bonu o wysokości 150 zł. przypadła Dominikowi Mockowi (Chemik Kościan) 8 pkt. - 15,210 kg. Bon o wartości 130 zł za trzecie miejsce otrzymał Jan Szulc (Sum) 10 pkt. - 15,610 kg. Najmłodszym zawodnikiem KLWS był dwunastoletni Mikołaj Jagodziński (Kościan Miasto). Na zakończenie Ligi organizatorzy ufundowali mały podarunek dla Mikołaja w postaci bonu w wysokości 50 zł. Nie obyło się również bez małej niespodzianki dla pozostałych uczestników. Organizatorzy przygotowali także bon o wartości 50 zł dla ''szczęśliwego przegranego'', który uczestniczył w minimum pięciu zawodach i nie zajął jednego z trzech pierwszych miejsc. ( Podczas losowania szczęście uśmiechnęło się do Daniela Gidaszewskiego)
W imieniu własnym oraz Zarządu Koła Chemik pragnę podziękować Tomaszowi Jagodzińskiemu oraz prezesowi Koła Chemik Eugeniuszowi Gidaszewskiemu za pomoc w organizacji zawodów oraz wszystkim zawodnikom za fajną zabawę i uczestnictwo w zawodach - mówi Daniel Gidaszewski. - pomysłodawca cyklu.
więcej w galerii